Jestem studentką Akademii Sztuk Pięknych oraz zapaloną ekolożką.
Chcąc pogodzić te dwie pasje, postanowiłam zająć się rocznym projektem malarskim.
Na wielkim płótnie, będę dziennie malowała jedno, zagrożone wyginięciem stworzenie, opierając się głównie na "Polskiej Czerwonej Księdze Roślin i Zwierząt".
Siłą rzeczy, znajdą się na obrazie stwory, które w naturze nigdy nie będą miały okazji współistnienia, z racji zamieszkiwanego środowiska czy trybu życia.
Powszechnie uważa się, że została wyparta ze środowiska, przez swoją większą, amerykańską kuzynkę. Tymczasem prawda jest taka, że wyginęła na początku XX wieku, a dopiero kilkadziesiąt lat później, ekologiczną niszę po niej, zajęły przybyszki zza oceanu, a dokładniej uciekinierki z hodowli futrzarskich.
Dawniej występowała pospolicie w wodach całej Europy, jednakże znaczna wrażliwość na zanieczyszczenie środowiska, spowodowała jej wyginięcie, choć jeszcze w 2007 roku, w jednym z sudeckich potoków, odnaleziono puste muszle tego małża.
Te podobne do pospolitych wiewiórek gryzonie, śpią jeszcze smacznie, w podziemnych norkach. Obudzą się mniej więcej w maju.
Żeby mogły egzystować na danym terenie, potrzebują zwartego drzewostanu, aby swobodnie przemieszczać się w koronach drzew.
Niech Państwa nie zmyli znajomy wygląd czterolistnej koniczyny, bo to po pierwsze roślina wodna, po drugie paproć, a do tego wymarła w warunkach naturalnych, jednak introdukowana do zbiorników w okolicy Puław.
Buławnik czerwony
Dość rzadki storczyk, z tendencją do zmniejszania liczebności w wyniku prac leśnych przy pozyskiwaniu drewna oraz zacieniania stanowisk, przez rozrastające się drzewa.
Gatunek osy, który potrafi użądlić najbardziej boleśnie ze wszystkich występujących w Europie owadów.
Zanika prawdopodobnie wskutek częstego koszenia trawników i innych nieużytków.
Bardzo kolorowy ptak, który sporadycznie ubarwia polski krajobraz.
Poluje na owady w locie, natomiast opowieści o niszczeniu pszczelich rodzin (stąd łacińska nazwa apiaster) są fałszywe.
Jedyne stanowisko we wsi Królów, to rów odwadniający o powierzchni kilkunastu m², zagrożone zarośnięciem przez roślinność łąkową, lub zmianą stosunków wodnych.
Jedyne potwierdzone stanowiska, znajdują się w Pieninach Centralnych.
Często sadzony w ogrodach, jako roślina ozdobna. Dawniej używany do wykonywania maści rozgrzewających skórę oraz w celach poronnych, co niejednokrotnie spowodowało śmierć kobiety (silnie trujący).
Sprawa jest o tyle dyskusyjna, bo do końca nie wiadomo, czy staw w okolicy Zielonki jest jej naturalnym siedliskiem, czy został nią zarybiony przez mieszkańców, którzy w ten sposób bronią się przed ruchem kołowym, w pobliżu swoich domów.
Łacińską nazwę rodzajową, można przetłumaczyć, jako "lubiący nasiona", natomiast polska nazwa gatunkowa, pochodzi od słówka moręg, oznaczającego pręgę.
W Polsce gatunek ten był wymarły do lat 80 ubiegłego wieku. Jego reintrodukcja w naszym kraju, odbywa się od niecałych dziesięciu lat.
Mrówkolew drzewny
Na terenu Polski, został wykazany w pierwszej połowie XIX wieku, tylko jeden (Wzgórza Trzebnickie) i od tamtej pory nie odnotowano jego obecności w kraju.
Największy wąż żyjący w Polsce i Europie Środkowej.
Wykorzystywany jako symbol medycyny (ze względu na swe linienie, symbolizuje ciągłą samoodnowę życia, ozdrowienie, długowieczność, uzdrawianie).